Jak informuje The Herald, była pracownica Whitelink Seafoods, firmy zajmującej się przetwórstwem i dystrybucją ryb i owoców morza, w końcu doczekała się zadośćuczynienia ze strony byłego pracodawcy. Magdalena K. otrzyma łącznie 5492 funty odszkodowania za prześladowania na tle rasowym. Firma nakazała swoim pracownikom mówić jedynie po angielsku. Za złamanie zasad Polka została wyrzucona.

Do zwolnienia doszło w czerwcu 2014 roku, ale do tej pory Polka walczyła z firmą w sądzie. Na początku chciała oskarżyć Whitelink Seafoods o bezpodstawne wyrzucenie z pracy, ale nie pracowała tam odpowiednio długo, by móc się na to powoływać. Dopiero teraz sędziowie uznali, że zakaz rozmowy w innych językach wprowadzał ryzyko dla zdrowia i bezpieczeństwa pracowników w przypadku ewentualnych wypadków.

Nowe zasady wprowadziły wiele komplikacji. Polka była zmuszona rozmawiać z innymi pracownikami z Polski po angielsku, nawet gdy oni nie rozumieli ani słowa. Niepraktyczność zakazu wywoływała czasami absurdalne sytuacje.

Polka przytoczyła w sądzie historię z rozmowy z inną polską pracownicą, która miała ponownie wrócić do firmy. Jako że to było oficjalne spotkanie, a osoba ta nie mówiła po angielsku, na rozmowę musiał być zaproszony trzeci Polak. Tłumaczył słowa Magdaleny K. na polski, mimo że sama mogła to zrobić.

Dodatkowo szefowie i menadżerowie w firmie otwarcie obrażali pracowników z Polski. Krzyczeli na każdego, kogo nakryli nie rozmawiającego po angielsku. Firma Whitelink Seafoods odmówiła komentarza w tej sprawie.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion