Średnia dzieci przypadających na jedną matkę w UK to 1,82. Tymczasem w Peterborough czy Cambs, gdzie występuje silny napływ imigrantów, wynosi ona aż 2,34. Najbardziej "dzietnym" regionem na Wyspach jest wschodnia część Anglii.

Okazuje się, że na czele statystyk w narodzinach dzieci nie-brytyjskich rodziców są... Polki. Między 2010 a 2014 rokiem to właśnie Polki rodziły na terenie Wielkiej Brytanii najchętniej. Dopiero na drugim miejscu znajdują się rodzice-imigranci pochodzący z Pakistanu i Indii.

Najwięcej dzieci obcokrajowców urodziło się w Newham (Londyn) - tutaj aż 76,7% wszystkich narodzin w zeszłym roku to dzieci imigrantów! Jak zaznacza serwis Express, już od dawna było wiadomo, że kobiety-imigrantki rodzą na Wyspach częściej niż Brytyjki (w porównaniu do ich populacji). Doprowadziło to do sytuacji, w której obecnie aż 27% wszystkich rodzących się dzieci ma matki innego niż brytyjskie pochodzenia.

Nie każdemu statystyki ujawnione przez Office for National Statistics się spodobały. Parlamentarzysta Patrick O’Flynn z antyimigracyjnego UKIPu postanowił skomentować te doniesienia dając do zrozumienia, że wysoka dzietność imigrantów to duży problem dla UK. - To kolejny dowód na to, że Wielka Brytania potrzebuje takiego systemu dla migracji, jak Australia. Inaczej presja na dostępność mieszkań, miejsca w szkołach i inne usługi publicznych stanie się palącym problemem, a jednolitość społeczna będzie zagrożona - powiedział z oburzeniem.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion (72)