Przyszłość nie wygląda tak źle dla ludzi z kiepską koncentracją – naukowcy z uniwersytetu Tuft pracują nad oprogramowaniem samodzielnie wyciszającym powiadomienia, które sami uznalibyśmy za niegodne naszej uwagi. Osądu odnośnie tego, co naprawdę jest dla nas ważne dokonuje korzystając z danych o przepływie krwi w naszym mózgu, śledzonego przez urządzenie zakładane na opasce na głowę. Phylter, bo tak zwie się projekt, obserwuje co dzieje się w zwojach mózgowych za pomocą spektroskopii w podczerwieni w zależności od tego jaki rodzaj powiadomienia otrzymujemy i przekazuje te informacje do programu, który dostosowuje do nich swój algorytm.

Przykładem takiego działania może być test Phyltera przeprowadzony przez naukowców. Dwóch ochotników grało w grę video, jednocześnie będąc pod ciągłym atakiem różnych wiadomości i powiadomień. Phylter pilnie śledził reakcje graczy obserwując, co jest na tyle ważne że decydują się to sprawdzić, a co tylko rozprasza ich uwagę. Po dokonaniu analizy zaczął „wyciszać” mniej ważne powiadomienia, pozostawiając tylko te budzące wcześniej największą reakcję w mózgu grających.

Dalszy rozwój projektu, poza oczywistymi korzyściami dla osób pracujących przed komputerami, mógłby przyczynić się do rozwoju nowych metod badania pracy mózgu. Innym potencjalnym zastosowaniem jest usprawnianie nawigacji – przykładowo, Phylter widząc, że kierowca jest mocno zajęty czymś innym (bądź zwyczajnie zamyślony) mógłby zmieniać trasę na prostszą.

https://www.newscientist.com/article/mg22730333-200-software-checks-if-your-brain-is-busy-before-it-interrupts-you/