Jak informuje BBC, wszyscy pracownicy „budżetówki”, którzy mają bezpośredni kontakt z klientem, będą musieli wykazać się płynną znajomością angielskiego. W każdym departamencie poziom języka będzie sprawdzany indywidualnie. Obowiązkowa będzie znajomość na poziomie odpowiadającym co najmniej ocenie „C” z egzaminów szkolnych the General Certificate of Secondary Education (tzw. GCSE).

- Nowe rządowe rozwiązanie ma zapewnić wyższy poziom usług w placówkach państwowych i jest częścią realizacji reform związanych z polityką migracyjną w Wielkiej Brytanii. Chcemy, aby nasi pracownicy posiadali umiejętności językowe, przynajmniej na poziomie szkolnym – potwierdza Matt Hancock, przedstawiciel partii rządzącej.

Obecnie na ponad 4 miliony obcokrajowców, prawie 726 tysięcy mówi trochę po angielsku, a 138 tysięcy w ogóle nie jest w stanie komunikować się w tym języku. – Obecnie przygotowujemy zmiany legislacyjne, które zaostrzą wymagania językowe. Niedługo trafią one do rąk premiera – dodaje Hancock.

Zmiany mają być wprowadzone w całej Wielkiej Brytanii. Najpierw zaczną funkcjonować w Anglii, a po konsultacjach również mają być zaakceptowane przez Walię i Szkocję. Osoby już zatrudnione, a nie władające płynnie angielskim, będą miały czas na poprawę znajomości języka. Lekarze będą musieli zdawać trudniejsze egzaminy językowe prowadzone przez the General Medical Council. Decyzja jest podyktowana obawą o zdrowie pacjentów. Rząd chce również chronić pacjentów przed medykami, jak Daniel Ubani z Niemiec, który podał omyłkowo śmiertelną dawkę leku przeciwbólowego.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion (1)