Od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku setki tysięcy Polaków wyemigrowało do innych państw członkowskich w poszukiwaniu lepszego życia i przede wszystkim lepiej płatnej pracy. Wielu z nich zdecydowało się na wyjazd do UK, gdzie od lat zasilają nie tylko szeregi robotników i pracowników fizycznych takich, jak hydraulicy czy budowlańcy, ale też pracują w zawodach wymagających wyższego wykształcenia. - Wielu Polaków przyjeżdża tutaj bo uważa, że Wielka Brytania jest po prostu atrakcyjnym do życia krajem, nie tylko ze względu na pracę - zauważa ambasador Polski w UK, Witold Sobków.
Według niego to normalne, że część z poslkich imigrantów zostanie na Wyspach na stałe, podczas gdy inni po kilku latach pracy wrócą do kraju z oszczędnościami. Przedstawiciel Polski w UK nie kryje, że państwu zależy na tym, by wróciło ich jak najwięcej, ale niekoniecznie tych z pieniędzmi, tylko dobrze wykształconych.
Żeby ich do tego zachęcić, został uruchomiony specjalny program, który zyskał znaczącą nazwę "Powroty". - Martwimy się, że możemy stracić część dobrze wykształconych ludzi i wykwalifikowanych pracowników, a przecież ich potrzebujemy - tłumaczy ambasador. - Dlatego chcemy pokazać im, co może zaoferować państwo polskie, jeśli zdecydują się na powrót. Właśnie dla takich osób kreujemy w Polsce nowe możliwości i wiemy już, że dla wielu z nich okazały się one sukcesem - zachęca.
Program, który pod inną nazwą funkcjonował już od 2006 roku bazuje głównie na finansowych stypendiach przyznawanych w konkursach, w których startować mogą zwłaszcza młodzi ludzie znajdujący się na początku kariery naukowej. Warunkiem korzystania z przyznanych przez państwo pieniędzy jest nie tylko powrót do kraju, ale i przeznaczenie całej sumy na prowadzony przez siebie projekt badawczy.
Analizy Migration Observatory bazujące na oficjalnych statystykach pokazują, że między 2011 a 2014 rokiem liczba imigrantów w UK wzrosła aż o 565 tys. Ponad połowa z nich pochodziła z krajów Europy Wschodniej, w tym w dużej mierze z Polski. Szacunkowo na terenie Wysp Brytyjskich mieszka obecnie około 680 tys. Polaków - to niewiele mniej niż w Krakowie, które jest drugim co do wielkości polskim miastem. Ze względu na szybkie tempo wzrostu gospodarczego na Wyspach i wysoki kurs funta można się spodziewać, że polskiemu rządowi nie będzie łatwo przekonać wykształconych Polaków do powrotu lub pozostania w kraju.