„Oczywiście, w Rosji jest bardzo ciężko spoglądać na państwową propagandę, gdzie nie podaje się alternatywnej opinii, jednak i nasza prasa jest jednostronna względem Rosji. Jest dużo negatywnej i brakuje zrównoważonej obiektywnej opinii” - powiedział Ušackas podczas wykładu w Kowieńskim Uniwersytecie Technologicznym.
Zdaniem byłego ministra spraw zagranicznych Litwy, krajowej prasie brakuje informacji o zachodzących procesach w samej Ukrainie i prób zrozumienia zachowani się Rosji, jednocześnie jej nie oskarżając.
„Moim zdaniem, brakuje informacji o tym co się dzieje na Ukrainie. Po drugie, z całym szacunkiem, nie możemy całego konfliktu na Ukrainie zwalić na Moskwę. Po trzecie, powinniśmy lepiej wgłębić się we wszystkie problemy i całość wyzwań, z którymi spotyka się Ukraina. Po czwarte, z całym szacunkiem dla Ukrainy, nie możemy idealizować perspektywy tego kraju względem Unii Europejskiej” - wyliczał dyplomata.
Na zakończenie Ušackas życzył dogłębnego przekazu i zrozumienia, dlaczego Rosja zachowuje się w taki, a nie w inny sposób, poprzez zrozumienie, a nie usprawiedliwianie.
