Zdaniem wiceminister, o przyczynach gorszych wyników maturzystów ze szkół mniejszości narodowych będzie można mówić po otrzymaniu szczegółowej analizy. Jednocześnie zaznaczyła, że ujednolicenie egzaminu z języka litewskiego zdało egzamin.
„Nie ważne jaką szkołę ukończył maturzysta. W każdym przypadku powinien dobrze znać język litewski, szczególnie, jeśli wybiera on egzamin państwowy, który zarazem jest egzaminem wstępnym” - powiedziała Kasauskienė.
Ogółem egzamin zdało 88,09 proc. abiturientów, ze szkół litewskich zdało 88,4 proc, ze szkół mniejszości narodowych 83,7 proc. maturzystów.
Maksymalne sto punktów uzyskało 1,23 proc.: ze szkół litewskich 1,3 proc., ze szkół mniejszości narodowych – 0,2 proc.
Ogółem egzamin z języka litewskiego i literatury zdawało 21937 maturzystów: z nich 20641 uczyło się w szkołach litewskich, a 1296 – w szkołach mniejszości narodowych.
„Jeszcze za wcześnie na wnioski. W najbliższym czasie Narodowe Centrum Egzaminów wykona szczegółową i statystyczną analizę i wtedy będziemy mogli wyciągnąć wnioski i znaleźć przyczynę” - dodała Kasauskienė.
Jednak już teraz wiceminister stwierdziła, że ujednolicenie egzaminu z języka litewskiego zdało egzamin.
„Sądzę, że ujednolicenie zdało egzamin. W szkołach mniejszości narodowych zwiększono liczbę lekcji języka litewskiego, zweryfikowano programy nauczania w klasach początkowych i podstawowych. Przy szczegółowej analizie widoczne jest, że maturzyści ze szkół mniejszości narodowych mają więcej problemów z pisownią, jednak ich wyrażanie myśli i treści jest na wysokim poziomie. Sądzę, że ustalony okres przejściowy zdał egzamin” - oceniła Kasauskienė.
Od 2013 roku maturzyści ze szkół litewskich i mniejszości narodowych zdają ujednolicony egzamin, z tym wyjątkiem, że abiturienci ze szkół mniejszości narodowych mają ulgi podczas sprawdzania prac, czyli mogą zrobić więcej błędów. Ulgi na egzaminie z języka litewskiego mają zniknąć w 2019 roku.