34-letni Maciej M. stanął we wtorek przed Manchester Magistrates’ Court. Mężczyzna dzień wcześniej wrzucił do budynku miejskiego ratusza wypełnioną benzyną butelkę po piwie. Wcześniej ją podpalił.

Pracownicy ratusza ruszyli, by ugasić ogień, a na Albert Square wezwano wtedy strażaków i policję. Nikt nie ucierpiał w wyniku tego incydentu. Sprawcę aresztowano, okazał się nim Polak. Teraz odpowie za zarzut podpalenia.

Świadek zdarzenia opowiada, że na krótko przed tym widział mężczyznę, który chodził w pobliżu budynku, potem rzucił butelkę, a gdy pojawiła się policja spokojnie podszedł do funkcjonariuszy i dał się aresztować.

Wezwanie otrzymaliśmy o 15:45. W zgłoszeniu podano, że ktoś wrzucił do ratusza butelkę z benzyną. Ogień pojawił się tylko na chwilę, gdyż pracownicy zdołali go szybko ugasić – mówi rzecznik prasowy Greater Manchester Police.

Maciej M., który nie ma żadnego stałego adresu zamieszkania w Wielkiej Brytanii odpowiadał na pytania sądu za pomocą tłumacza.

W związku z tym, że nikt nie aplikował o kaucję, sędzia Khalid Qureshi przychylił się do żądania prokuratury i utrzymał w mocy areszt dla Polaka. Sprawa została przekazana do sądu koronnego. Pierwsze posiedzenie odbędzie się 14 kwietnia.

Sprawa jest bardzo poważna i przychylam się do prośby prokuratury. Pozostaniesz w areszcie aż do rozpoczęcia procesu – powiedział do Polaka sędzia Quareshi.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion (3)