Algirdas Šemeta, członek Komisji Europejskiej, twierdzi, że w związku z ostatnimi wypowiedziami ekspertów może się wydawać, że Litwa jest zmuszana do wstąpienia do strefy euro. Zdaniem polityka, należy sprawiedliwie ocenić, czy kryteria Mastricht spełniono wystarczająco, a szczególnie czy nie są one jednorazowe.

Eurokomisarz zaznaczył, że de facto na Litwie już jest euro, gdyż lit jest związany z walutą europejską, jednak Litwa nie może prowadzić aktywnej polityki pieniężnej, wykorzystywać możliwości, Litwa nie ma prawa głosu w Europejskim Banku Centralnym (EBC), litewskie banki nie mogą bezpośrednio zaciągać kredyty w EBC, co bezpośrednio zmniejszyłyby ich koszta.

„Sądzę, że dyskusja na temat „Co mi przyniesie, czy nie przyniesie euro” nie jest na miejscu. Nie możemy zapominać skąd przyszliśmy. Należy brać pod uwagę ogólne interesy Litwy, głębszą integrację z UE, a wstąpienie do strefy euro byłoby kolejnym krokiem do zapewnienia bezpieczeństwa państwa” - powiedział Šemeta.

Zapytany, czy w następnym roku Litwa będzie miała euro, polityk podkreślił, że koniecznie należy zapewnić stabilność kryterium Mastricht oraz systemu finansowego.

„Jeżeli zostanie utrzymana stabilność, to żadnych przeszkód z wprowadzeniem euro nie będzie. Według preliminarnych ocen, żadnych technicznych przeszkód nie powinno wystąpić” - zapewnił eurokomisarz.

„Najważniejsze nie wiązać z wprowadzeniem euro tego, czego samo wprowadzenie nie wymaga. Wprowadzenie euro nie wymaga zmiany systemu podatkowego, systemu wynagrodzeniowego , to jest wewnętrzna sprawa spółek. A kiedy za wszystkie biedy jest oskarżane euro, to staje się ono postrachem społeczeństwa” - dodał Šemeta.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion