„Aby wprowadzić euro musieliśmy spełnić rygorystyczne wskaźniki finansowe. W 2013 roku wskaźniki deficytu spełniały wymogi kryterium Mastricht, a to oznacza, że w od następnego roku możemy wprowadzić wspólną walutę” - dla poniewieskiego radia „Pulsas” powiedziała Grybauskaitė.
„Realnie już mamy euro, ponieważ nie możemy wprowadzić pływającego kursu walutowego. W związku z tym mamy zobowiązania, ale nie czerpiemy z tego korzyści. Jeżeli wprowadzilibyśmy euro w 2007 roku, to tylko na odsetkach zaoszczędzilibyśmy 8 mld litów. Moglibyśmy taniej zaciągać kredyty” - mówiła prezydent.
Grybauskaitė jako przykład korzyści podała zwrot okrojonych emerytur, czyli z tych 8 mld litów byłoby można zwrócić emerytury, a może i wypłaty.