Tak przy okazji - FAKT podaje: "Do ekskluzywnego biurowca przeniesie się niedługo mazowiecki oddział funduszu. Jego najem będzie kosztować 700 tys. zł rocznie.
Nowe lokum zafundowała sobie także delegatura NFZ z Piotrkowa Trybunalskiego. Z kolei w Bydgoszczy tamtejszy oddział funduszu na nową siedzibę chce wydać 21 mln zł. Niemal tyle samo, bo 20 mln zł na rozbudowę swoich włości wyda NFZ na Śląsku. Rekordowa inwestycja NFZ szykuje się jednak w Kielcach. Tam NFZ tylko na działkę pod nową siedzibę wydał 2 mln zł. Kolejne 400 tys. zł kosztował projekt budynku. Koszt nowego biurowca może wynieść nawet 60 mln zł".
W poprzek zdjęcia biegnie wielki czerwony napis: "URZĘDNICY, OBUDŹCIE SIĘ!" Otóż zwracam uwagę, że ci urzędnicy nie planują tych biurowców przez sen - i kliniki nie chcą zamykać we śnie. ONI to robią całkiem na trzeźwo. Przemawianie urzędnikowi do sumienia jest bez sensu. Urzędnik, by dobrze urzędować, musi przestać być człowiekiem.
No, więc ONI przestali. Problem jednak nie w urzędnikach, lecz w SYSTEMIE. Ostrzegam od 40 lat: socjalistyczna "Służba Zdrowia" jest instytucją do szpiku kości niemoralną. I ona MUSI taka być. By skutecznie leczyć wszystkich, których by się chciało leczyć, potrzebna jest NIESKOŃCZONA suma pieniędzy.
No - może nie "nieskończona", ale setki razy przekraczająca możliwości Polski, a nawet całej Unii Europejskiej (gdyby chciała wydawać pieniądze wyłącznie na leczenie Polaków). Dlatego nieustannie MUSZĄ powstawać sytuacje, w których urzędnik - a bardzo często, niestety, lekarz - musi podejmować decyzje: "Tego leczymy - a tego, niestety...".
