W eliminacjach Lucyna o mały włos nie odpadła z konkursu. Przyczyną był brak przyzwyczajenie pracy z kamerą, jednak ostatecznie do swej drużyny ją wzięła jedna z jurorek konkursu Kristina Brazauskienė.

„Po raz pierwszy uczestniczę w takim projekcie i niespodzianką dla mnie było to, że się nie boję kamery. Na początku, podczas przyrządzania potraw, starałam się odpowiadać na wszystkie pytania prowadzącej, co o włos nie doprowadziło do mego odpadnięcia z projektu. Teraz śmiało proszę o odsunięcie się, bo muszę wstawić garnek do piekarnika” - o pierwszym filmowaniu PL DELFI opowiadała Lucyna.

„Lucyna jest bardzo koleżeńska, bardzo odpowiedzialna, w dodatku bardzo szybko się uczy, jest otwarta na nowości. Nie zważając na to, że nie jest zawodowym szefem kuchni, jest bardzo blisko perfekcji, a ten konkurs doda jej doświadczenia” - powiedziała PL DELFI Kristina Brazauskienė.

Jurorka dodała, że „wybierając Lucynę do swojej drużyny nie zważałam na jej narodowość. Po prostu bardzo mi się spodobał jej deser, a wiemy, że ona się specjalizuje w słodyczach. Deser był wyśmienity: krem z cytrynową polewą, palce lizać”.

„Kristina Brazuaskiene, lider naszej drużyny, jest bardzo superowa. Jako jedyna nie krzyczy na członków swojej drużyny, zawsze podtrzymuje nas na duchu, broni przed komisją. Jej wsparcie bardzo ułatwia pracę przed kamerą” - o liderze drużyny mówiła „królowa babeczek”. Tak Lucynę nazywają przyjaciele.

Desery Lucyny są już znane dla szerszego grona miłośników słodyczy.

„Od 15 lat eksperymentuję w kuchni, a moją mocną stroną są desery. Moje słodycze „Liu Patty” są już rozpoznawane wśród szerokiej publiczności. Jednak ten konkurs jest wszechstronny, tu musisz zrobić, upiec, ugotować wszystko. Desery dały mi wygraną w eliminacjach, a dalej rozpoczął się kosmos: mięso, ryba” - wyliczała spec od słodyczy.

„W konkursie uczestniczą prawdziwi zawodowcy, którzy poprzeczkę trzymają bardzo wysoko, więc siedzę nocami, szukam przepisów, uczę się. Organizatorzy tylko zadają temat, a już szukanie przepisów, przygotowywanie dania leży w naszej gestii. Mamy zapewnione tylko konsultacje z zawodowcami, ale nie boję się eksperymentów. Często mnie pytają, czy się nie obrażam, kiedy ktoś zmienia, poprawia mój przepis, odpowiadam, że nigdy. Wiem, że w porównaniu z nimi (zawodowymi szefami kuchni – PL DELFI) jest naprawdę słaba i bez sensu jest się obrażać. W takich przypadkach tylko: słucham, słyszę i uczę się” - opowiadała Lucyna.

Lucyna Rimgailė jest żoną znanego litewskiego tancerza Tadasa Rimgaily, jest Polką i pochodzi z Wilna.

„Rimgailė jest nazwiskiem mego męża. Z domu jestem Pawłowska, mój tata jest Polakiem, a mama Białorusinką, jestem takim wileńskim mixem” - żartowała Lucyna.

O tym, że „królowa babeczek” jest Polką na planie filmowym prawie nikt nie wiedział.

„Tylko po tym, jak się mną zaciekawiło PL DELFI, cała ekipa producencka i telewizyjna dowiedziała się, że jestem Polką. Ten temat po prostu nigdy nie był poruszany, ale w żadnym wypadku tego nie ukrywałam. Na planie filmowym albo za kulisami nigdy nie usłyszałam żadnego złego słowa pod adresem mojej narodowości, nie odczuwam żadnego dyskomfortu. Cała ekipa jest bardzo przyjazna, wyrozumiała. Wspaniele się z nimi pracuje” - o stosunkach podczas filmowania opowiadała Lucyna.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (22)