„Żądamy zmniejszenia cen. Jeśli podróż trwa ponad godzinę, to trzeba kupować dwa bilety. Jednogodzinny za 3,5 lita, drugi półgodzinny za 2,5 lita, co w sumie daje 6 litów, kiedy wcześniej taki przejazd kosztował tylko 2 lity. O jakiej wygodzie dla mieszkańca Wilna można mówić” – powiedział dla PL DELFI Sakalas, jeden z organizatorów protestu. Zdaniem protestujących reformy nie są korzystne dla zwykłych mieszkańców, jak to przedstawiają władze miasta.
Motywem przewodnim było hasło „System nie działa” ("Sistema ne veikia”). Skandowano również hasła „Nie będziemy płacili czterech, idź Zuokasie do diabła” („Nemokėsim keturių, eik Zuokai po velnių”), oraz „Zimą zimno, na rowerze nie pojeździsz” (Žiema šalta, dviračių nepavažinesi“).
„W znak protestu z dzielnicy Pašilačiai przyszedłem tutaj (na plac Kudirki – PL DELFI) na piechotę, może i wrócę w ten sam sposób” – powiedział dla PL DELFI jeden z pikietujących student, Darius Zibalas. „System już kolejny dzień nie działa, więc wnioskuję, że te 14 mln. litów zostały ukradzione” – dodał.
Z placu Kudirki pochód ruszył w stronę Katedry. Całe zdarzenie monitorowała policja. Uczestników filmowano kamerami oraz komórkami. Cztery samochody policyjne na zmianę podążały za protestującymi.
