Ewelina Saszenko opowiada, że zawsze pociągał ją duch lat 50-ych i 60-ych.
„Uwielbiam nie tylko ubrania czy biżuterię w stylu vintage, ale także filmy i muzykę. Dlatego też kilka lat temu wybrałam program muzyczny Edith Piaf , bo utwory w starym stylu są niezwykle bliskie memu sercu” - zwierza się Ewelina.
Piosenkarka nie ukrywa, że ubrania, błyskotki i torebki w stylu vintage często pożycza z szafy swojej babci.
„Moja babcia jest krawcową, w związku z tym bardzo często pomaga mi dopasować swoje sukienki do mojej figury” – nie ukrywa piosenkarka. „Jest mi niezmierni miło przywrócić stare rzeczy do nowego życia. To tak, jakby się powracało do tamtych czasów, w których, wydaje mi się, sama również kiedyś żyłam. Zawsze mi się wydawało, że jestem z ubiegłego wieku”.
W trakcie sesji fotograficznej nad stylem Eweliny czuwała Ernesta Vinciūnaitė, makijaż zapewniła firma „Alinka Make up”, fryzurę – Vitoldas Ščiupakovas, dekoracje - Laima Griciūtė, ubrania - "Burlesque".