Minister oświadczył, że „za dużo mówimy, co i jak było, zamiast tego, aby skupić się na pracy, której od trzech lat nie wykonywaliśmy”.
„Nic nie robiliśmy wspólnie, nie mogliśmy razem napisać listu, razem złożyć projekt w Unii Europejskiej. Teraz te sprawy kiełkują niby świeża trawa wiosną. „Zimny pokój” nie był sensownym okresem w naszych stosunkach” - powiedział Linkevičius w wywiadzie dla dzienika "Verslo žinios"
„Zachęcam do dyskusji w tych kwestiach, a ich jest bardzo wiele. Bezpieczeństwo kraju – wspólne projekty NATO, współpraca energetyczna, połączenia „Via Baltica”, „Rail Baltica”... mam dalej wymieniać” - wyliczał minister.
W tym miesiącu przeprosiny za odrzucenie przez Sejm Ustawy o oryginalnej pisowni nazwisk wywołały burzę w polityce i mediach.
Dzisiaj Linkevičius po raz drugi jest z wizytą w Polsce. W Gdańsku szef MSZ LItwy uczestniczy spotkaniu ministrów spraw zagranicznych krajów należących do Grupy Wyszehradzkiej.