Djankov w wywiadzie dla Wall Street Journal oznajmił, że rezygnacja z lewa bułgarskiego oraz wprowadzenie waluty europejskiej jest zbyt ryzykowne. Bo nie wiadomo, jakimi warunkami byłaby obarczona akcesja i czy nie zmienią się warunki w ciągu roku czy dwóch.
Do tej pory przyjęcie euro było jednym z głównych celów strategicznych rządów w Sofii. W ostatnim czasie pogląd w tej kwestii się zmienił.
Bułgaria jest jednym z nielicznych państw Unii Europejskiej, które radzi sobie z utrzymaniem w ryzach deficytu. W pierwszym półroczu udało się mu nawet osiągnąć nadwyżkę budżetową, głównie dzięki znacznemu ograniczeniu możliwości uchylania się od podatków VAT i akcyzy.