Według mediów porywacz domagał się wypuszczenia wszystkich kobiet przetrzymywanych w więzieniach w Egipcie.
Egipska agencja lotnictwa cywilnego poinformowała, że w samolocie było 81 osób, w tym 21 cudzoziemców i 15 członków załogi.
Po tym jak maszyna wylądowała na lotnisku w cypryjskiej Larnace, prawie wszyscy pasażerowie zostali wypuszczeni.
Wcześniej prezydent Cypru Nikos Anastasiadis oświadczył, że porwanie nie jest związane z terroryzmem. Szef państwa oraz źródła w cypryjskich siłach bezpieczeństwa sugerowali, że motywy porywacza są osobiste i związane z jego byłą żoną, która mieszka na Cyprze. Według cypryjskich mediów w liście napisanym po arabsku i zaadresowanym do byłej żony porywacz miał zażądać spotkania z nią.
Cypryjskie ministerstwo spraw zagranicznych zidentyfikowało porywacza jako obywatela Egiptu, Seifa Eldina Mustafę.
Wśród pasażerów było m.in. ośmiu obywateli USA, czterech W. Brytanii, czterech Holandii, dwóch Belgów, Francuz, Włoch i Syryjczyk.