Rezygnacja jest skutkiem afery podsłuchowej. Sikorski uzasadnił swoją decyzję troską o Platformę Obywatelską. - Jej interes, jej szanse wyborcze są dla mnie ważniejsze niż osobiste ambicje - podkreślił polityk.

Na specjalnie zwołanym w środę po południu briefingu szefowa rządu Ewa Kopacz podkreśliła, że od dwóch dni opinia publiczna żyje sprawą nielegalnych podsłuchów. Jak dodała, „ma ona negatywny wpływ na funkcje państwa”.

Oceniła, że „jedynym efektem długotrwałego, ponad rocznego śledztwa prowadzonego przez prokuraturę jest gigantyczny wyciek akt śledztwa”. „To podważa w sposób szczególny zaufanie do takiej instytucji, jaką jest instytucja zaufania publicznego, jaką jest prokuratura. W związku z tym chciałam poinformować, że nie przyjmę sprawozdania prokuratora generalnego (Andrzeja Seremeta)” – poinformowała premier.

„Jedyną instytucją, która powinna wyjaśnić tę sprawę, jest dobrze i sprawnie działająca prokuratura z nowym prokuratorem generalnym” – dodała.

Kopacz poinformowała też, że w środę na jej ręce rezygnację złożyli ministrowie: zdrowia Bartosz Arłukowicz, skarbu Włodzimierz Karpiński oraz sportu Andrzej Biernat.

Ponadto do dymisji podali się wiceministrowie: skarbu Rafał Baniak, środowiska Stanisław Gawłowski, oraz gospodarki Tomasz Tomczykiewicz.
Dzień wcześniej na jednym z portali społecznościowych na profilach Zbigniewa S. i jego gazety opublikowano zdjęcia kilkunastu tomów akt śledztwa w sprawie tzw. afery podsłuchowej, które prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. We wtorek wieczorem Zbigniew S. został zatrzymany w sprawie publicznego rozpowszechniania wiadomości ze śledztwa dotyczącego podsłuchów. Za publiczne rozpowszechnianie bez zezwolenia materiałów ze śledztwa grozi grzywna, ograniczenie wolności lub kara do lat dwóch pozbawienia wolności. S. dostał m.in. zakaz publikowania kolejnych materiałów. W środę jego profil był niedostępny.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (84)