„Broń nie jest podstawowym zapotrzebowaniem na Ukrainie. Broni na razie wystarcza, jednak wydarzenia ostatniego okresu doprowadziły do tego, że sektor wojskowy, według poziomu systemu dowodzenia, łączności i zaopatrzenia, jest obecnie na poziomie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku” - podczas telekonferencji powiedział Grabski.
Jego zdaniem, Litwa, jako członek NATO, mogłaby wesprzeć Ukrainę w zakresie logistyki. Drugim kierunkiem pomocy jest medycyna, szczególnie pomoc psychologiczna żołnierzom walczącym z separatystami.
„Bardzo ważne jest wsparcie i pomoc medyczna. Według naszych danych około 80 proc. uczestniczących w walkach mają problemy psychologiczne, a Ukraina nie była na to przyszykowana” - mówił Grabski.
Pomimo medykamentów, w wojsku brakuje środków łączności oraz elementarnych rzeczy, takich jak śpiwory czy piecyki.