„To jest duży nasz wewnętrzny problem, wynikający z braku chęci polskiej mniejszości do uznania prawa państwa, w którym mieszkają. Moim zdaniem, oni nie doceniają, jak jest dobrze żyć polskiej mniejszości na Litwie, gdzie mają wszystkie warunki: polskie szkoły, polska prasa, telewizja, a w Sejmie znajdują się ich przedstawiciele. Chcę zapytać mniejszość polską, czego wam więcej potrzeba” - w wywiadzie dla DELFI powiedział Adamkus.

Jego zdaniem, śmiesznym jest żądać w innym państwie nazw ulic w obcym języku. Natomiast kwestia nazwisk jest rozwiązywalna.

„Na pierwszej stronie paszportu dane powinny być zapisane w języku litewskim, a na innej stronie, jeśli to jest ważne dla polskiej mniejszości, i jeśli nie mogą przeczytać litewskiego tekstu, można napisać i po polsku. W nazwisku moje żony, kiedy mieszkaliśmy w Ameryce, nie było litery „ė“. Tam się nazywała Alma Marija Adamkus, a na Litwie - Adamkienė, i to może być przykład szacunku do innego państwa, przykład dla polskiej mniejszości” - tłumaczył Adamkus.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (637)