No jeżeli ten WOLNY ŚWIAT ma mieć gębę takich wybrańców, pomazańców jak nasza elita polityczna, to niech szlag trafi taką wolność i niech sczeźnie taki świat. Bo cóż oznacza to pohukiwanie, to podkreślanie i epatowanie tą przynależnością?

W naszym przypadku oznacza wolność od jakiejkolwiek odpowiedzialności i całkowitą bezkarność. Hulaj dusza, piekła nie ma. Gdyby taki Sarkozy był byłym prezydentem Przenajświętszej Rzeczypospolitej, nikt i za nic by go nie ścigał, nie ciągał po prokuraturach i nie przesłuchiwał 15 godzin. U nas wszystko byłoby utajnione, wręcz ukrywane przed opinią publiczną.

Nie trzeba daleko szukać. Wystarczy przywołać Jolantę i Aleksandra Kwaśniewskich. Czy Polacy mogą dowiedzieć się czegokolwiek na temat tego wszystkiego, o co oskarża ich były szef CBA Mariusz Kamiński? Nie, bo sprawa jest ściśle tajna. A cóż takiego tajnego może być w tej sprawie, że jej ujawnienie stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa naszego kraju?

Source
Tygodnik Angora
angora.lt
Comment Show discussion