Jak informuje serwis dailymail.co.uk, rodzina Cyganów podstępem namówiła Polaków do przyjazdu na Wyspy. Po przybyciu do Londynu Polacy wraz z dwójką dzieci traktowani byli jak niewolnicy. Napastnicy odebrali im numery ubezpieczenia społecznego (NIN), aby pobierać na nich zasiłki. Stosowana była wobec nich również przemoc.
- Oskarżeni na podstawie posiadanych dokumentów ubiegali się o zasiłki, brali kredyty z banków na zakup np. samochodu, a wszystkie pieniądze, jakie zostały pozyskane w przestępczy sposób trafiały na konta kontrolowane przez oskarżonych - mówił w sądzie prokurator Tim Hunter.
Ponadto Polacy byli zmuszani do niewolniczej pracy. Mężczyzna musiał najpierw pracować przy pakowaniu bananów, a następnie zbierał złom. Bywało, że spędzał tak nawet 20 godzin dziennie! W tym czasie jego żona i dwójka dzieci była przetrzymywana w zamkniętym pokoju. Jak się okazało, porywacze wykorzystywali ją seksualnie oraz zmuszali do żebrania oraz kradzieży.
Musiał minąć rok, zanim rodzinie udało się uciec z miejsca tortur, mieszkania w Forest Gate, we wschodnim Londynie. Uzyskali pomoc od członków organizacji City Hearts, a policja, dzięki ich wskazówkom, aresztowała wszystkich siedmioro oskarżonych, którzy stanęli przed Croydon Crown Court. - Osoby, przeciwko którym toczyło się postępowanie, dopuścili się okrutnych czynów i pogwałcili prawa człowieka – mówi Phil Brewer, detektyw, który zajmował się tą sprawą. - Nie mam wątpliwości, że ich zachowanie odciśnie piętno na ich ofiarach już na całe życie. Dlatego powinni odpowiedzieć za swoje czyny.
Decyzją sądu, dwoje oskarżonych zostało skazanych na 20 lat więzienia za bezpośredni udział w zbrodni. Pozostała piątka dostała wyroki od 2 do 8 lat za współudział i bycie w zmowie.