„Nie wiem, dlaczego ta kwestia jest tak wyolbrzymiana. Na razie nikt nie został postawiony w stan oskarżenia, o ile mi wiadomo” - powiedział Butkevičius.
Premier przypomniał, że w ubiegłym rządzie stanowisko wiceministra zajmowały osoby wcześniej karane.
Szef rządu zaznaczył, że informację STT przedstawiła w „trybie roboczym” i podkreślił, że nagłaśnianie nazwisk w prasie jest złą sprawą. Premier nie wątpi, że rzucone podejrzenia nie wyrosną w dochodzenie instytucji praworządności.
„Będę rozmawiał z ministrami. Będziemy rozmawiali o wszystkich wiceministrach i ministrowie wypowiedzą swoje zdanie o kompetencji swoich podwładnych” - dodał Butkevičius.