„Obecnie żadnych nowych podatków wprowadzać nie będziemy. Chcemy utrzymać stabilność, chcemy w pierwszej kolejności stworzyć nowe miejsca pracy, przyciągnąć więcej zagranicznych inwestycji, jak też zachęcić do inwestowania lokalnych przedsiębiorców. Sądzę, że w tym okresie nie byłoby celowym podnosić podatki, szczególnie przy dużej konkurencji i w poszukiwaniu nowych rynków” - powiedział Butkevičius.

Premier zaznaczył, że minimalne wynagrodzenie na Litwie wzrośnie od 1 stycznia następnego roku, jednak nie powiedział o ile.

„Dzisiaj nie mogę powiedzieć, o ile wzrośnie, ponieważ wydarzenia zagranicą mogą skorygować wzrost ekonomiki, więc trudno jest prognozować. Sądzę, że we wrześniu będą już jakieś konkrety” - mówił Butkevičius.

Jest to odpowiedzieć na propozycję socjaldemokraty Algirdasa Sysasa, który oświadczył, że w związku ze zwrotem okrojonych podczas kryzysu emerytur trzeba będzie wrócić do dyskusji o podatku od nieruchomości, samochodów i podatków progresywnych.

Jego zdaniem, nowe podatki bez trudu zakumulowałyby 400 mln litów na rekompensatę emerytur.

Wcześniej premier powiedział, że minimalne wynagrodzenie może wzrosnąć od 1000 litów do 300 euro (około 1036 litów), jednak decyzja jeszcze nie zapadła.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion