Jak pisze www.euractiv.com, Schauble przemawiając przed studentami aneksję Krymu porównał do przyłączenia Austrii do faszystowskich Niemiec.
„Takie same metody stosował Hitler zajmując Sudety” - tłumaczył niemiecki minister. Hitler motywował przyłączenie Sudetów do Niemiec tym, że na tym terytorium mieszkało 3 mln Niemców.
Putinowi pomogły wydarzenia na Majdanie. „Putin pomyślał sobie, że zawsze chciał mieć Krym, a to była najbardziej stosowna pora na wdrożenie jego planów” - rozważał Schauble.
Jego zdaniem zaostrzenie się stosunków z Rosją jest nieuniknione. Największy strach jest wyczuwalny w krajach bałtyckich, jak też w Polsce i na Węgrzech.
Niemiecki minister nie jest pierwszym politykiem, który porównał Putina z Hitlerem. Na początku marca czeski minister spraw zagranicznych Karel Schwarzenberg podobnie określił zajścia na Krymie.
„To, co się dzieje obecnie na Krymie, jest powtórką z historii. Zachowanie się Putina przypomina metody stosowane przez Hitlera. Putinowi był potrzebne pretekst, aby zając Krym, dlatego, jako kartę przetargową, wykorzystał tam zamieszkałych Rosjan” - powiedział Schwarzenberg.
Podobnie w Kalifornii wypowiedziała sekretarz państwa USA Hillary Clinton podkreślając, że „to samo w czwartym dziesięcioleciu XX w. robił Hitler”.