Propozycja głosi, że w zamian za ziemię w mieście działki w lesie mogą otrzymać nie tylko mieszkańcy, w których sprawie jeszcze nie podjęto decyzji, ale i ci, którym zadecydowano zwrócić ziemię w mieście, ale jeszcze tego nie uczyniono.

Członek Komitetu Ochrony Środowiska Aurelija Stancikienė poprosiła Komisję Antykorupcyjną o ocenę, czy w ten sposób lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie nie próbuje rozwiązać swoje problemy związane z ziemią.

„Do rodziny Tomaszewskiego należą ziemie wokół centrum „Litexpo”... Może tak nie jest, ale byłoby dobrze, gdyby Komisja Antykorupcyjna rozwiała wszystkie plotki i niejasności” - powiedziała Stancikienė.

Sam Tomaszewski dziennikarzom powiedział, że ma sposób, jak zwrócić ziemie właścicielom.

„Nasza partia zaproponowała, że po eksmisji Instytutu Rolnictwa z Waki Trockiej na tym terenie można uformować około 3 tys. działek, a państwo zaoszczędzi 300 mln litów” - powiedział Tomaszewski.

Stancikienė oburzała się, że poprawki skrzywdzą wiele osób, ponieważ wcześniej zadecydowano nie zwracać ziemi w naturze, a wypłacać rekompensatę pieniężną.

„Część osób, po dowiedzeniu się, że pieniądze na rekompensatę są bardzo małe, prawa własnościowe przekazało dla osób trzecich. Dokumenty skupiły osoby nie związane ze sprawą i obecnie, na wszelkie możliwe sposoby, w każdej kadencji (podczas ubiegłej kadencji też kilkakrotnie padała taka propozycja) próbują nas przekonać, że należy zwrócić ziemię w naturze” - stwierdziła Stancikienė.

W tym czasie przewodnicząca frakcji AWPL Rita Tamašunienė zaznaczyła, że poprawki przyśpieszą zwrot ziemi.

„Część obywateli, sądzę, już skorzystało z odpowiadających im sposobów zwrócenia ziemi, a ci, którzy nie zgodzili się z proponowanymi sposobami, będą mieli alternatywę – ziemię zwrócić w formie lasu” - powiedziała Tamašunienė.

Natomiast socjaldemokrata Algirdas Sysas zarzucił, że zezwolenie na zwrot ziemi w formie lasu będzie dyskryminowało osoby, które nie miały takiej możliwości.

„Części obywatelom powiedzieliśmy, że innej alternatywy nie będzie: bierzecie pieniądze i kończymy biznes. Teraz mówicie, że jest inny sposób. Ci, którzy odmówili przyjęcia rekompensaty pieniężnej może nie będą skrzywdzeni, ale ci, którzy uwierzyli w obietnice państwa, na pewno zostaną pokrzywdzeni. Jaka będzie wasza reakcja, kiedy popłyną pozwy do sądów” - powiedział Sysas.

Wiceminister rolnictwa Leonarda Poczykowska odparła, że „takich właścicieli nie jest dużo, ponieważ ludzie bardziej chcą otrzymać działkę w mieście niż w lesie”.

Według informacji wiceminister, obecnie ziemię nie zwrócono dla około 12 tys. osób. Według niej ziemia na wsi zostanie zwrócona już w tym roku, natomiast kiedy to będzie zrobione w mieście nie prognozowała.

Według danych, na początku 2014 roku na wsi ziemię zwrócono dla 99,14 proc. osób, a w mieście dla 83,45 proc.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (15)