Litewskie akta prawne przewidują, że Cytacki powinien umieć mówić i pisać po litewsku, jednak pracujący jako starszy kontroler w Dziale Porządku Publicznego Cytacki twierdzi, że przy zatrudnieniu nie był poinformowany o tym, że powinien znać język litewski.
Za złamanie Ustawy o języku państwowym Państwowa Komisja Językowa już nałożyła na niego karę w wysokości 1000 litów, jednak Wileński Sąd Dzielnicowy zmniejszył wysokość kary do 600 litów. Cytacki nie zgodził z decyzją sądu i podał apelację do Wileńskiego Sądu Okręgowego.
Po rozpatrzeniu sprawy sędzia Laureta Ulbienė orzekła, że Państwowa Komisja Językowa ma rację i Cytacki powinien zdać egzamin języka litewskiego.
Sam Cytacki sądzi, że nałożenie kary nie ma podstaw prawnych.
„Jestem obywatelem Polski. 1 kwietnia 2011 roku z Samorządem Rejonu Wileńskiego zawarłem umowę o pracy. Ani w umowie, ani w innych dokumentach regulujących moją pracę nie ma wzmianki o tym, że powinienem znać język litewskich według II kategorii języka państwowego” - motywował Cytacki.
Małżonek wiceminister twierdzi, że o obowiązku związanym ze znajomością języka litewskiego dowiedział się tylko w listopadzie 2012, chociaż Komisja go spisała jeszcze w kwietniu.
„W związku z tym, że jestem obywatelem Polski, nakaz Państwowej Komisji Językowej o nauczeniu się języka litewskiego w takim krótkim okresie jest nieracjonalny i niemożliwy. Na Litwę przyjechałem nie znając języka litewskiego, ale za okres pracy w Samorządzie trochę się nauczyłem” - wyjaśniał Cytacki.
Kontroler twierdził, że pracuje pełny dzień pracy, również wychowuje dzieci o „robi wszystko, co możliwe”, aby przyszykować się do egzaminu.
Cytacki zaznaczył, że w okresie pracy w samorządzie nie usłyszał żadnych zarzutów dotyczących języka litewskiego.
„Praca kontrolera polega na sprawdzaniu biletów komunikacji publicznej, z ludźmi obcuję po litewsku. Obecnej znajomości języka mi wystarcza” - podkreślił Cytacki.
W sądzie przesłuchano również wiceminister energetyki Renatę Cytacką.
„Mąż rozumie, że mieszkając na Litwie trzeba nauczyć się języka, który jest mu potrzebny w pracy i on stara się, jednak język litewski jest bardzo trudny. Mieszkamy w Jaszunach i tan nie zdołaliśmy znaleźć lituanistów. Języka mąż uczy się w domu oglądając litewską telewizję i czytając z dziećmi książki” - powiedział Cytacka.