Nasz rodak został aresztowany przez miejscowa policję, a następnie oskarżony o ciężkie pobicie żony i znęcanie się nad rodziną oraz o nielegalne posiadanie białej broni.

Do aresztu doszło w dość nietypowych okolicznościach.

Tego dnia w centrum historycznym Palermo na jednym z bloków zawalił się strych, dla celów bezpieczeństwa na miejsce zdarzenia przyjechał radiowóz policji.

Do policjantów podeszła 35 kobieta, którzy widząc ją z posiniaczoną twarzą, kulejącą i ledwie trzymająca się na nogach, początkowo wzięli ją za ofiarę, która ucierpiała na skutek zawalenia się budowli. W rzeczywistości okazało się, że liczne obrażenia na ciele kobiety to skutek pobicia przez męża, który groził jej kuchennym nożem.

W czasie, gdy kobieta rozmawiała z policjantami prosząc ich o pomoc, jej mąż znajdował się wśród grupy gapiów naprzeciw uszkodzonego budynku, z butelką piwa w ręku i spokojnie obserwował scenę. Wskazany przez pobitą kobietę został zatrzymany prze policjantów. Po przeszukaniu okazało się, że w jego kieszeni nadal znajdował się ostry nóż, którym wcześniej groził żonie.

W miedzy czasie kobieta została przewieziona do pobliskiego szpitala, w którym po przeprowadzeniu badań stwierdzono u niej liczne posiniaczenia na całym ciele i złamanie czterech żeber, których leczenie potrwa przynajmniej 30 dni.