Posłowie z ramienia Akcji wyborczej Polaków na Litwie podczas uroczystego posiedzenia poświęconego Dniu Obrońców Wolności demonstracyjnie wyszli z sali. Incydent miał miejsce podczas przemówienia Vytautasa Landsbergisa, pierwszego szefa kraju po odzyskaniu niepodległości.
„Tylko przed kilkoma tygodniami próbowano „przecisnąć” anachroniczną ustawę, która wyparłaby język państwowy z urzędów. Czyżby trzej szefowie wchodzący do koalicji nie mogą zrozumieć, że po przyjęciu takiej ustawy w niektórych regionach język litewskie realnie przestanie istnieć, przestanie istnieć państwo litewski” - na protest posłów AWPL zareagował Landsbergis.
„Już teraz niektóre ustawy wystawiają Litwę na pośmiewisko. Eskalacja wrogich nastrojów jest największą szkodą dla Polaków na Litwie, chociaż wodzowie polityczni deklarują, że dbają o nich” - powiedział Landsbergis.
Polityk zaproponował zakazać osobom nielojalnym wobec państwa uczestniczenia w rządzeniu państwem. Propozycja została przyjęta oklaskami.