Do końca 2013 roku obowiązywał okres przejściowy wobec obywateli Bułgarii i Rumunii, które wstąpiły do UE w 2007 r. Tym samym od 1 stycznia 2014 roku obywatele tych państw uzyskali dostęp do rynku pracy w Niemczech, Austrii, Wielkiej Brytanii, Belgii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Luksemburgu i na Malcie.
Brytyjczycy od miesięcy toczą nierozstrzygniętą debatę, czy mają oczekiwać najazdu Rumunów i Bułgarów. Politycy i populistyczne media ostrzegają, że doprowadzi to do nowej fali imigracji zarobkowej oraz "turystyki zasiłkowej". Szukają też sposobów na ograniczenie napływu imigrantów z uboższych krajów Unii i utrudnienie im dostępu do świadczeń socjalnych.
Ocenia się, że już teraz na Wyspach mieszka i pracuje około 140 tysięcy Rumunów i Bułgarów, a według sir Andrew Green z Migration Watch emigracja z tych krajów wyniesie ok. 50 tysięcy osób rocznie.
Wielu biznesmenów i zwolenników otwartego rynku pracy sądzi, że napływ kolejnych imigrantów pomoże w ożywieniu brytyjskiej gospodarki. Natomiast najbardziej napływu tysięcy osób obawiają się politycy.
W grudniu ub. r. Londyn naraził się Brukseli wprowadzeniem tzw. "przejściowych kontroli". Pozwalają one zawracać z granicy osoby, które nie są w stanie udowodnić, że na Wyspach czeka na nich posada, albo mają pieniądze na samodzielne utrzymanie się. Brytyjczycy przekonują, że ma to ograniczyć korzystanie ze świadczeń społecznych przez osoby, które nigdy nie pracowały w Wielkiej Brytanii. Ponadto zgodnie z nowymi przepisami nowo przybyli dopiero po trzech miesiącach pobytu otrzymają prawo do ubiegania się o zasiłki, przy czym, jeśli imigranci będą bezrobotni przez dłużej niż sześć miesięcy i nie będą mieli realnej perspektywy na zatrudnienie, pomoc zostanie im odebrana.
Podobnie będzie w sprawie świadczeń na mieszkanie – bezrobotni imigranci będą pozbawieni prawa do ich otrzymywania. Cudzoziemcy ubiegający się o dodatki do dochodów zostaną poddani ocenie ich zarobkowego potencjału (minimum earnings threshold). Ponadto osoby bezdomne i żebracy będą deportowani do rodzinnych krajów i objęci rocznym zakazem przyjazdu na Wyspy.