Już od jakiegoś czasu na Wyspach pojawiały się pomysły obciążenia imigrantów spoza Unii Europejskiej kosztami opieki lekarskiej. Teraz resort zdrowia postanowił, że takie opłaty zostaną wprowadzone w 2014 roku w Anglii. Imigranci oraz turyści pochodzących z krajów, które nie należą do UE będą płacić od 20-100 funtów za poradę lekarską w pogotowiu ratunkowym, niezależnie od kosztów leczenia. Dotychczas w Anglii pomoc medyczna w oddziale A&E, wizyta u lekarza ogólnego i leczenie w przypadku chorób zakaźnych była bezpłatne. Obcokrajowcy, turyści, imigranci oraz wszyscy, którzy przebywali do Anglii krócej niż 12 miesięcy musieli natomiast płacić za leczenie w szpitalu. Jednak w rzeczywistości nie egzekwowano tego, ponieważ problematyczne było ustalenie czy dana osoba jest uprawniona do bezpłatnej opieki, czy też nie.
Jak tłumaczy resort zdrowia, zmiany są elementem działań przeciwko tzw. zdrowotnej turystyce. Co prawda obcokrajowcy spoza Unii zachowają prawo do bezpłatnej porady lekarskiej u lekarza ogólnego (GP), ale będą płacić za skierowanie do specjalisty.
Przeciwna zmianom jest część środowiska lekarskiego. Zdaniem lekarzy, nakładane na nich są nowe, biurokratyczne obowiązki, gdy i tak wskutek cięć i reorganizacji służba zdrowia jest przeciążona pracą. Ponadto lekarze podkreślają, że skutki zmian mogą dotknąć samych Brytyjczyków, bowiem mogą być niesłusznie obciążeni kosztami, jeśli nie zdołają udowodnić, kim są. Natomiast obcokrajowcy wymagający pilnej pomocy lekarskiej mogą z niej zrezygnować, jeśli nie będzie ich na nią stać.
Z badań, które zostały zlecone przez Ministerstwo Zdrowia wynika, że zmiany mogą przynieść oszczędności dla budżetu rzędu ok. 500 mln funtów rocznie.
- Publiczna, darmowa służba zdrowia w Wielkiej Brytanii budzi zazdrość innych krajów, ale rząd musi dopilnować, by podatnicy finansujący ją mieli poczucie, że jest sprawiedliwa - powiedział mediom minister stanu w resorcie zdrowia lord Howe.
- Wiemy, że służba zdrowia wymaga zmian, jeśli zagraniczni goście i imigranci mają być lepiej rozpoznani. Wprowadzenie opłat na szczeblu podstawowych usług lekarskich jest pierwszym krokiem - dodał.