Według doniesień przedstawiciela policji, po mieście krążą plotki o kolejnych wybuchach, do których rzekomo doszło w Wołgogradzie. Żadna z nich nie została potwierdzona.
Jak poinformował miejscowy portal informacyjny V1, po wybuchu w trolejbusie mieszkańcy Wołgogradu zrezygnowali z korzystania z komunikacji miejskiej. Ludzie wolą chodzić po mieście na piechotę lub jeździć własnymi samochodami.
30 grudnia w zamachu w Wołgogradzie zginęło 15 osób – powiedział wicegubernator obwodu wołgogradzkiego Wasilij Gałuszkin.
Gałuszkin poinformował również o 23 rannych, którzy zostali poparzeni i otrzymali wiele innych urazów. Wcześniej poinformowano, że w wyniku wybuchu w wołgogradzkim trolejbusie zginęło 10 osób, a 15 zostało rannych.
Najprawdopodobniej, bombę zdetonował terrorysta-samobójca.