„Z minimalnym wynagrodzeniem śpieszyć nie trzeba, musimy zobaczyć, jak w następnym roku będzie się zmieniała sytuacja ekonomiczna pod względem wewnętrznej konsumpcji, jak się będzie zmieniało średnie wynagrodzenie, realne zarobki, eksport oraz sytuacja w innych krajach UE. Wszystko będzie robili na trzeźwo i rozważnie” - powiedział Butkevičius.
Wcześniej premier mówił, że wzrost minimalnego wynagrodzenia do 1,5 tys. litów pozostaje długoterminowym celem koalicji rządzącej, jednak zrealizować ten plan będzie można tylko wtedy, kiedy średnie wynagrodzenie osiągnie 3 tys. litów.
Do dyskusji o zwiększeniu minimalnego wynagrodzenia do 1,5 tys. litów zachęca przewodnicząca Sejmu Loreta Graužinienė.
Obecnie minimalne wynagrodzenie wynosi 1 tys.