„Nie zaaprobowano, ponieważ dyrektywa Unii Europejskiej na to nie pozwala, przy tym podatek obecnie i tak wynosi 9 proc. Kolejną przeszkodą jest to, że budżet 2014 roku jest już przedstawiony, a obniżka VAT na książki oznacza dodatkowe wydatki” - powiedział Vytautas Galvonas, wiceminister finansów.
Ministerstwo Finansów doradzało rządowi nie przyjmować poprawek, ponieważ z powodu obniżki VAT państwo straciłoby około 3,5 mln dochodów.
Poseł na Sejm Vytautas Matulevičius zaproponował obniżkę VAT na książki do 5 proc. oraz opodatkować ich wersje elektroniczne również 5 proc. VAT. Oprócz tego w propozycji znalazło się 9 proc. opodatkowanie papieru wykorzystywanego do produkcji książek oraz usług drukarskich.
Zdaniem Matulevičiusa, mniejszy podatek obniżyłby ceny książek, a mniejsze ceny wersji elektronicznych rozwiązałyby problem z piractwem.
Obecnie ulgi podatkowe mamy na ogrzewanie (9 proc. - do końca 2014 roku), na lekarstwa refundowane (5 proc. - bez ograniczeń czasowych) i na przewóz pasażerów, prasę i książki (9 proc.).
VAT na Litwie sięga 21 proc.