Firmy oferujące wysokooprocentowane pożyczki pod zastaw najbliższej pensji lub zasiłku nie będą mogły się reklamować m.in. na billboardach oraz przystankach autobusowych. Miejskie sieci komputerowe, np. w bibliotekach będą miały zablokowany dostęp do stron 50 najpopularniejszych firm pożyczkowych.

Władze Plymouth zdecydowały się na taki krok, gdyż do miejskich biur darmowych porad prawnych zaczęło się zgłaszać coraz więcej osób, które miały problemy ze spłacaniem ‘chwilówek’ i zostały wciągnięte w spiralę długów. Musimy chronić naszych obywateli i utrudnić tym firmom działalność w mieście. Mamy nadzieję, że inni pójdą naszym śladem – powiedział Chris Penberthy z rady miasta.

Jednocześnie urzędnicy pracują nad rozwojem kas zapomogowo-pożyczkowych, które udzielają niskooprocentowanych kredytów. Szacuje się, że w całej Wielkiej Brytanii z chwilówek korzysta ok. 2 mln osób, w samym Plymouth 5 tys. Inicjatywa władz jest bardzo dobra. Nadszedł czas, by skończyć z tymi niemającymi skrupułów sprzedawcami nieszczęścia – stwierdził Steve Meakin z Citizens Advice in Devon and Cornwall.

Jego entuzjazmu nie podzielają przedstawiciele Consumer Finance Association, organu, który nadzoruje firmy udzielające krótkoterminowych pożyczek. Russell Hamblin-Boone jest zdania, że władze miasta ograniczają mieszkańcom możliwość wyboru, a badania pokazują, że 85 proc. z tych, którzy się zapożyczyli spłaca swoje zobowiązania w terminie.

Działalnością firm pożyczkowych zajmują się także instytucje wyższego szczebla. Biuro ds. Uczciwego Handlu - Office of Fair Trade prowadziło dochodzenie odnośnie nagannych praktyk przez nie stosowanych. Teraz sprawa trafiła w ręce Komisji ds. Konkurencji - Competition Commission (CC), która posiada większe uprawnienia w dziedzinie regulacji rynku. Jeśli uzna to za konieczne, może zakazać stosowania określonych rozwiązań handlowych.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion (2)