Zwłoki młodego mężczyzny zostały znalezione w poniedziałek 8 lipca przez straż pożarną wezwaną do ugaszenia pożaru w kościele Czyśćca przy placu Św. Michała w centrum Tropeii.

Lokalne media podają, że Polak wdarł się do przykościelnej zakrystii.

Trudno powiedzieć czy wszedł do kościoła aby tylko przespać noc, czy też w celach kradzieży. Od kilku lat był często widywany w okolicach kościoła, pod którym często siedział w oczekiwaniu, że ktoś z przechodniów wrzuci do jego puszki jakieś drobne.

Około 4.00 nad ranem okoliczni mieszkańcy zauważyli wydobywający się z kościoła dym zadzwonili po straż pożarną i służby porządkowe. Po ugaszeniu pożaru strażacy, którzy weszki do zakrystii znaleźli zwłoki młodego mężczyzny, który aby ochronić się przed ogniem schował się do jednej z szaf. Najprawdopodobniej dla oświetlenia ciemnego pomieszczenia Kloszard zapalił świece od których zajęły się kościelne ozdoby i szaty liturgiczne.

Czy był to z jego strony świadomy gest odebrania sobie życia czy tylko nieszczęśliwy wypadek pozostanie niewyjaśnione.