Pierwszym z wykroczeń jest wyprzedzanie przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia. Drugim wykroczeniem jest nie stosowanie się do znaku poziomego "linia jednostronnie przekraczalna". Swoim manewrem kierowca zmuszał innych użytkowników drogi do zjechania na pobocze.
Jak się okazuje w mniemaniu niektórych „asów kierownicy“ prawidła jazdy są pisane dla tych „co tylko zdali na prawko“, a dla „kierowców – profesjonalistów, asów, tak wolno“ jeździć.
Kierowca zapewniał, że nie wyprzedzał pod górę, a jedynie korzystał z tego, że inny kierowca ustąpił mu drogi.
Dzięki operatywnemu zgłoszeniu patrol drogówki czekał na kierowcę przy najbliższym skrzyżowaniu. Po obejrzeniu nagrania policjanci stwierdzili, że doszło do złamania prawa i sprawę należy wyjaśnić.
Mężczyzna spędził noc w areszcie. Sąd zdecyduje, jaką karę poniesie.
Film o „asie kierownicy“ można obejrzeć tutaj.