Ataki rozpoczeły się po tym jak na ru. DELFI.lt ukazał się artykuł o kupowaniu głosów na Eurowizji. „Biorąc pod uwagę małe znaczenie artykułu o kupowaniu głosów podczas Eurowizji, uważamy, że atak hakerski jest częścią treningu przed możliwym atakiem albo wypróbowanie sił na wypadek nie wygodnych posunięć naszego rządu” - tłumaczyli specjaliści z dziedziny operacji informacyjno – cybernetycznych.
Atak DDoS jest odmianą ataku DoS polegającą na zaatakowaniu ofiary z wielu miejsc jednocześnie. Do przeprowadzenia ataku służą najczęściej komputery, nad którymi przejęto kontrolę przy użyciu specjalnego oprogramowania (różnego rodzaju tzw. boty i trojany). Na dany sygnał komputery zaczynają jednocześnie atakować system ofiary, zasypując go fałszywymi próbami skorzystania z usług, jakie oferuje.
Dla każdego takiego wywołania atakowany komputer musi przydzielić pewne zasoby (pamięć, czas procesora, pasmo sieciowe), co przy bardzo dużej liczbie żądań prowadzi do wyczerpania dostępnych zasobów, a w efekcie do przerwy w działaniu lub nawet zawieszenia systemu
Jednym z poważniejszych ataków zaliczyła Estonia po przeniesieniu pomnika Brązowego Żołnierza na cmentarz wojskowy. Oprócz zamieszek na ulicach do akcji wkroczyli cyberprzestępcy.
Jednak atak nie był na tyle skoordynowany, jak rok później podczas wojny Rosji z Gruzją. Atak na Estonię był dobrym treningiem przed masowym atakiem na Gruzję, kiedy zablokowano prawie cały gruziński internet.
Portal DELFI w 2010 roku również zaliczył atak cybernetyczny. Przez lukę w systemie hakerzy zamienili artykuł „Po zbliżeniu się dwóch rosyjskich bombowców do granic Łotwy dwa niszczyciele NATO wylecieli z Szawli” na wesołą informację o królikach zażywających narkotyki.
