Aktorka przyznała w szczerym wywiadzie, że legendy o jej niekontrolowanym korzystaniu z używek to w większości historie wyssane z palca.

"Przeprowadzka do Los Angeles w młodym wieku zapoczątkowała moje problemy" - opowiada Lohan. "Jako dwudziestolatka po raz pierwszy zostałam aresztowana za jazdę w stanie nietrzeźwym, policjanci znaleźli też przy mnie narkotyki. W ten wieczór pierwszy raz próbowałam kokainy. Poszłam do klubu z niewłaściwymi ludźmi, wzięłam co wzięłam i wsiadłam potem do samochodu. To było naprawdę głupie. Wszyscy myślą, że biorę kokę non stop, ale tak naprawdę wzięłam może cztery, pięć razy w życiu w okresie 20-23 lat i dwa razy zostałam złapana. Nigdy nie brałam heroiny, nic sobie nie wstrzykiwałam, nie próbowałam też LSD. Takie narkotyki mnie przerażają. Nie wypieram się marihuany i esctasy, bo one zdecydowanie bardziej mi odpowiadają. Nigdy nie byłam też alkoholiczką, wbrew obiegowej opinii. Nie zdarzyło mi się wstać rano i sięgnąć po wódkę. Wszyscy myślą, że jestem szaloną narkomanką i pijaczką, która zawsze spóźnia się do pracy i przychodzi nietrzeźwa, ale to nieprawda".

Lindsay Lohan mogliśmy podziwiać niedawno w komedii "Straszny film 5".

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion