„Tylko emocja może trafić do widza, który nie ma całej informacji. Dlatego nie jest to typowy film o Holocauście. To nie jest film historyczny. Holocaust jest tylko w tle” – podzielił się z dziennikarzami Marzyński.

Film opowiada kilka historii osób, którym udało się przeżyć Holocaust na terenie Polski. W tym również samego reżysera. Bohaterzy mieli po kilka lat. Większość z nich straciła swoich rodziców. Wszyscy uratowali się dzięki pomocy Polaków. Nowatorstwo tego filmu polega na tym, że Zagłada jest pokazana oczami dziecka.

Reżyser wyjaśnił, że problemu ze znalezieniem bohaterów nie miał. „Problem polega na tym, że chciałem filmować w bardzo specyficzny sposób. Chciałem, żeby mi opowiedzieli nie to co wiedzą o holocauście lub to, co usłyszeli o sobie od rodziców, a tylko to, co pamiętają jako dzieci. I to było dla nich bardzo trudne, ponieważ często są zapraszani do szkół, gdzie występują w roli ekspertów” – wytłumaczył pomysł reżyser.

Zapytany, czy podczas realizacji filmu w Polsce spotkał się z antysemityzmem. Reżyser odpowiedział, że nie. Jego zdaniem antysemityzm można spotkać raczej wśród osób niewykształconych, natomiast on podczas realizacji był otoczony przez ludzi inteligentnych. Marzyńskiemu nie podoba się również to, że często w zachodniej prasie pojawia się określenie „polskie obozy śmierci”. „Źle reaguję. Moim zdaniem to jest bardziej niechlujstwo i niedbalstwo dziennikarskie, niż świadoma działalność. W dziennikarstwie tak często bywa, że ktoś pierwszy napisał, a inni powtarzają” – powiedział reżyser.

Marian Marzyński - reżyser telewizyjny, dokumentalista, pisarz, wykładowca w Rhode Island School of Design w Stanach Zjednoczonych, gdzie uczniem jego był m.in. Gus Van Sant. Reżyserował filmy dokumentalne dla wielu amerykańskich sieci telewizyjnych. Laureat pierwszego w historii Krakowskiego Festiwalu Filmowego Złotego Smoka („Powrót statku”, 1964). Jego film „Sztetl” był wielokrotnie nagradzany m. in. Grand Prix na Festiwalu Cinema du Réel w Paryżu.

Litewscy widzowie film „Nigdy nie zapomnij kłamać” będą mogli obejrzeć w najbliższy piątek na LTV Kultura.
Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (25)