O tym prowadzący programu „Savaitės komentarai“ w TV3 rozmawiał z ministrem energetyki, Jarosławem Niewierowiczem.
 
Czy członków obecnego rządu łączy wspólna opinia o najważniejszych strategicznych projektach energetycznych?
 
Mamy jeden program rządu, jeden rząd i jednego premiera. Jeśli chodzi o najważniejsze sprawy, to strategiczne zmiany opracowuje grupa robocza. Gdy przedstawi je rządowi, będą one rozpatrywane, a gdy zapadnie jednogłośna decyzja – zostaną zaprezentowane. 
 
Ale czy poszczególni członkowie rządu mają takie samo zdanie o elektrowni, gazie łupkowym, terminalu gazu ziemnego?

 
Jestem pewien, że widzimy te same cele. Zostały zawarte w programie rządowym i to jest najważniejsze. W sprawie realizacji mogą być pewne różnice w ocenach, inne poglądy czy opinie, co, rzecz jasna, jest to normalne, wręcz pożądane.
 
Ale sam pan jest zwolennikiem elektrowni atomowej?
 
Nie chciałbym deklarować swoich przekonań, nie o to teraz chodzi.
 
Minister gospodarki wyraziła swoją opinię i powiedziała, że jej zdaniem, budowa elektrowni atomowej na Litwie mija się z celem.
 
Są różne opinie. Może pani minister podeszła do sprawy zbyt pośpiesznie, ponieważ te słowa są oceniane w szerszym kontekście, niż jedna prywatna opinia. W grupie roboczej jest wiceminister gospodarki, który być może nie zdążył poinformować panią minister, że nie zostały jeszcze podjęte decyzje dotyczące tego projektu i tego inwestora.
 
Czy pani minister nie wpłynie na grupę roboczą? Teraz członek grupy może siedzi i myśli, że oto minister gospodarki jest przeciwna elektrowni atomowej.
 
Mamy naprawdę wykwalifikowanych ekspertów, którzy przygotowują analizy, już je przygotowali, pracujemy nad wnioskami, które zostaną przedstawione rządowi, gdzie będziemy mogli dyskutować również z panią minister B. Vėsaite. Będzie to wspólna decyzja rządu, a nie poszczególnych ministrów.
 
Premier, choć skrytykował minister B. Vėsaite, sam nie ma zdania, co zrobić z elektrownią atomową.
 
Od razu zapowiedzieliśmy, że nie będziemy śpieszyć z decyzjami. Chcemy bardzo dokładnie przeanalizować całą posiadaną informację, wszystkie scenariusze. Tak też robimy.  
 
Kolejną kwestią jest gaz łupkowy, który jest jednym ze strategicznych energetycznych projektów. W sejmie gaz łupkowy spotyka się z dużym sprzeciwem.
 
Nie tyle gaz łupkowy, co okoliczności prawne i formalności. To z tego wynikła dyskusja, ale jeżeli przyjrzeć się bliżej, to myślę, że wszyscy są zgodni z tym, iż musimy wiedzieć o naszych zasobach naturalnych, o tym, jak je możemy wykorzystać i jak powinno wyglądać prawo.  
 
Czyżby rozmowy o tym, że z kranu zamiast wody będzie leciał gaz, to kwestia prawa? Przecież to głosy przeciwko gazowi łupkowemu.
 
Jeżeli spojrzymy na coś, co jest robione w celach propagandowych, to zobaczymy zupełnie inną dyskusję. Tego nie należy brać pod uwagę na poważnie. Myślę, że trzeba wziąć pod uwagę to, co mówią naukowcy, Akademia Nauk, eksperci z tej dziedziny.
 
To uważa Pan, że parlamentarzyści Remigijus Žemaitaitis czy Algimantas Salamakinas stosują propagandę?
 
Myślę, że mają bardzo poważne pytania, na które należy odpowiedzieć, przyjrzeć się sprawom, które wywołują ich niepokój.  
 
Czy między Sejmem a rządem jest rozmowa? Odnoszę wrażenie, że Pan z premierem spoglądacie w jedną stronę, natomiast sejm – w zupełnie inną. I nie ma dialogu.
 
Mamy system demokratyczny, różnorodność opinii, w tym też cały urok systemu, że możemy rozmawiać, dyskutować, ale gdy podejmiemy decyzję, to wszyscy się z nią zgodzimy i będziemy realizować.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (5)