W prośbie napisano, że „nie zważając na to, że organizatorzy „Patriotycznego marszu 11 marca” nie otrzymali od Samorządu m. Wilna pozwolenia na przemarsz oraz ignorując orzeczenie sądu, przy pomocy osób fizycznych i prawnych publicznie nakłaniali do uczestnictwa w marszu”.

Zdaniem stowarzyszenia, został zorganizowany niesankcjonowany marsz. Liczba uczestników znacznie przewyższała dopuszczalny w Ustawie o zgromadzeniach publicznych maksimum czyli 15 osób.

„Wszyscy obywatele, jeśli nie łamią prawa, mają prawo do pokojowych zgromadzeń, jednak organizatorzy „Patriotycznego marszu 11 marca” udowodnili, że nie obchodzą ich prawo oraz decyzje sądowe. Zaniepokojenie również budzi fakt, że w programie telewizyjnym „mES Europa”, finansowanym przez Parlament Europejski, zamiast tematyki dotyczącej ochrony praw człowieka wychwala się niesankcjonowany marsz. Dlatego jesteśmy zobowiązani poinformować społeczeństwo, że takie zachowanie się nie może być tolerowane, taka praktyka podważa zasady państwa demokratycznego” - oświadczył Artūras Rudomanskis, przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Młodzieży Tolerancyjnej.

Podczas niesankcjonowanego marszu, opierając się na materiałach filmowych, które pojawiły się w prasie, wykorzystywano różną symbolikę na pierwszy rzut oka bardzo przypominającą symbolikę faszystowskich Niemiec. W związku z tym, Stowarzyszenie prosi o ustalenie, czy podczas marszu nie dokonano przestępstwa.

Stowarzyszenia Młodzieży Tolerancyjnej, to organizacja zrzeszająca ponad 300 członków. Jej celem jest – bronić godności i praw człowieka, zrzeszać młodzież w walce przeciwko dowolnej dyskryminacji.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (30)