Aktor kupił sobie w przeszłości specjalne przebranie, aby móc spokojnie przespacerować się po ulicy. Szybko odkrył jednak, że w ten sposób traci wszystkie przywileje.

"Sława jest niczym obosieczny miecz" - tłumaczył Bacon. "Zamówiłem kiedyś przebranie w formie specjalnej protezy na twarz, bo chciałem sprawdzić jak to jest być anonimowym. Nie podobało mi się. Nikt nie był dla mnie miły. Owszem, ludzie mnie nie zaczepiali, ale też nikt nie zwracał na mnie uwagi, jak gdybym był przezroczysty" - dodał aktor.

Gwiazdor dodał także, że wszyscy aktorzy chcą być sławni, choć wielu twierdzi, że jest inaczej.

"To oczywiste, że każdy aktor pragnie popularności, to nasza najważniejsza motywacja" - zapewnił Bacon." Nie wierzcie ludziom, którzy mówią, że jest inaczej, bo to bzdura. Mój tata był architektem, nie był bogaty, ale w naszej lokalnej społeczności w Filadelfii był bardzo znany. Uwielbiał oglądać swoje zdjęcia w gazecie. Już jako dziecko wiedziałem, że chcę być sławniejszy od niego" - mówił.

Kevina Bacona mogliśmy podziwiać ostatnio w komedii "Kocha, lubi, szanuje". Aktor pracuje obecnie na planie serialu "The Following".

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion