Z minuty na minutę stawało się coraz goręcej

Na zakończenie Dni Kultury Polskiej w Wilnie Domem Kultury Polskiej zatrzęsły dwa koncerty.

W południe wspaniałą zabawę dla dzieci urządziła znana i lubiana polska piosenkarka Majka Jeżowska. W przepełnionej po brzegi sali dzieci tańczyły, śpiewały, wręcz szalały razem z Majką i jej tancerkami. Po koncercie jeszcze długo nie odstępowały od niej z prośbą o autograf.

„Wspaniała publiczność. Ciesze się, że wileńskie dzieci znają piosenki moje piosenki, wszystko rozumieją, pięknie mówią, śpiewają. Wspaniale reagują i dzieci, i dorośli. Jestem bardzo szczęśliwa, że tu przyjechałam” - powiedziała PL DELFI Majka Jeżowska.

Natomiast wieczorem publiczność wileńska mogła się bawić razem z Michałem Milowiczem. Ponad półtorej godzinowy koncert tryskał ekspresją. Publiczność tańczyła, nawet replikowała w adres piosenkarza, co w połączeniu z wyśmienitym poczuciem humoru artysty stworzyło niepowtarzalną atmosferę na sali.

„Rozumiem, że to już trzeci dzień imprezy, więc na początku było spokojnie, publiczność była trochę stonowana, ale z minuty na minutę stawało się coraz goręcej. Śpiewali razem ze mną, później puścili się w tany, po prostu fantastyczna publiczność, a na koniec dali tak czadu, że aż jestem zaskoczony” - mówił PL DELFI Maciej Milowicz.

Trzydniowa impreza Dni Kultury Polskiej w Wilnie zaoferowała bogaty program artystyczny. Publiczność wileńska mogła podziwiać inscenizację teatralną pt. „Kazanie sejmowe Piotra Skargi”, którą piękną deklamacją wykonał Maciej Gąsiorek, aktor Teatru „Rampa” w Warszawie razem z Podlaską Chorągwią Husarską oraz Komputową Chorągwią Stefana Czarnieckiego, recital Alicji Majewskiej, monodram pt. „Teatr domowy stanu wojennego” w wykonaniu Emiliana Kamińskiego, recital Macieja Miecznikowskiego: największe przedwojenne polskie przeboje oraz koncerty Majki Jeżowskiej i Macieja Milowicza.