Zdaniem Andrzejewskiego nowowilejski okręg wyborczy jest bardzo trudnym okręgiem. „Nowa Wilejka jest takim okręgiem, w którym zawsze można przegrać lub wygrać. Elektorat jest tu bardzo zróżnicowany. Myślę, że duży wpływ miało to, iż kontrkandydat był z Partii Pracy. Ludzie, którzy głosowali w pierwszej turze na Paleckisa, zagłosowali w drugiej na Partię Pracy. Wizja minimalnego wynagrodzenia w 1500 litów bardzo wszystkim spodobała się” – powiedział PL DELFI Tadeusz Andrzejewski, kandydat AWPL w nowowilejskim okręgu jednomandatowym.
Drugą przyczyną przegranej było to, że elektorat polski nie przyszedł tak licznie na wybory jak w I turze. „To dobre pytanie. Z pierwszych obserwacji wynika, że było Polaków mniej niż w I turze” – podkreślił Andrzejewski.
Pewną ciekawostką II tury było to, że ludność rosyjskojęzyczna zagłosowała na Partię Pracy, a Litwini raczej na AWPL, sądzi Andrzejewski. „W Dworczanach i Kolonii Wileńskiej, w których mieszkają duże skupiska ludności litewskiej, otrzymałem o kilkaset głosów więcej” – powiedział Andrzejewski.
PL DELFI przypomina, że w Nowej Wilejce Andrzejewskiego poparło 42, 24 proc. wyborców, a kontrkandydata 57, 76 proc. wyborców.
