Obecnie w Ustawie o mniejszościach narodowych i etnicznych jest zapis, że gmina jest zapisywana w specjalnym rządowym rejestrze, jeśli mieszka w niej co najmniej 20 proc. określonej mniejszości narodowej.

Przedstawiciele tej mniejszości mają wówczas prawo m.in. domagać się zastosowania dwujęzycznych tablic z nazwą miejscowości. Taki próg przed laty w wielu gminach osiągnęli Niemcy na Opolszczyźnie, Litwini w okolicach Sejn oraz Kaszubi na Pomorzu.

Politycy „Solidarnej Polski“ chcą teraz wprowadzić przepis, że jeśli wyniki aktualnego spisu powszechnego wykażą, iż w gminie mieszka już mniej niż 20 proc. przedstawicieli mniejszości, władze gminy mają zwrócić się do ministra administracji i cyfryzacji o wykreślenie gminy z rejestru. Tablice byłyby wtedy zdejmowane.

W uzasadnieniu można przeczytać, że brak zmiany może powodować ''dyskomfort ludności polskiej zamieszkującej daną gminę''. Projekt ustawy przygotował poseł Patryk Jaki. Poseł twierdzi, iż mniejszość niemiecka ma zbyt duże wpływy na Opolszczyźnie.

Propozycja „Solidarnej Polski“ najbardziej uderza w mniejszość łemkowską zamieszkującą kiedyś Małopolskę i Podkarpacie. Z powodu powojennych wysiedleń w ramach akcji ''Wisła'' jest rozproszona po różnych regionach kraju i w żadnej gminie nie spełnia kryterium 20 proc. Jednak Łemkom udało się w kilku gminach wprowadzić napisy dwujęzyczne.

Danuta Pietraszewska posłanka Platformy Obywatelskiej oraz wiceszefowa sejmowej komisji mniejszości narodowych i etnicznych, uważa, że projekt nadaje się do kosza. „Jeśli mniejszość łemkowska w danej gminie jest mniej liczna, czy to znaczy, że nie mamy ochraniać jej kultury, jej tożsamości? Każda grupa etniczna zasługuje na opiekę państwa“ – zaznaczyła posłanka.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (45)