„Według tradycji kraj przewodniczący w Unii Europejskiej lub inny kraj w ten dzień organizuje uroczystości upamiętniające ofiary systemów totalitarnych. W tym roku uroczystości odbywają się na Węgrzech. Uroczystości w dużym stopniu są poświęcone pogłębianiu współpracy między różnymi instytucjami i muzeami, tak aby informacja dotarła do jak najszerszych warstw społecznych” – oświadczył minister.
Minister powiadomił, że Litwa przyszykowała wystawę o litewskich partyzantach, którzy po zakończeniu II wojny światowej walczyli z sowiecką okupacją.
Minister ocenia pozytywnie, że został ustanowiony Europejski Dzień Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych. „Z jednej strony można powiedzieć, że za ostanie lata udało się zrobić więcej, niż oczekiwano. Ministrowie wszystkich krajów Unii Europejskiej jednogłośnie poparli wniosek, że wszelkie przestępstwa totalitarnych systemów są przestępstwami przeciw ludzkości, które trzeba potępić” – powiedział Šimašius. Zdaniem ministra porozumienia w tej kwestii wśród przywódców europejskich jest czymś bardzo ważnym.
„Jest oficjalny dokument, na który można opierać się. To nie jest pojedynczy głos Litwy i jeszcze kilku krajów, które ucierpieli od dwóch totalitaryzmów, a o czym ludzie na Zachodzie nie wiedzą. Pod tym względem ten dokument jest bardzo ważny” – podkreślił minister.
Zdaniem ministra na Zachodzie nadal brakuje informacji o zbrodniach komunizmu. „Właśnie w tej kwestii trzeba jeszcze popracować. Sądzę, że temu jest poświęcona ta konferencja. Co trzeba zrobić, aby ludzie mieli więcej informacji. Sądzę, że nasza wystawa ma duże znaczenie. Bo nawet w krajach Europy Środkowej, które ucierpiały od komunizmu, o dziesięcioletniej walce litewskich partyzantów praktycznie nic nie wiadomo. Sądzę, że rozpowszechnianie o tym informacji jest bardzo ważnym zadaniem” – zaznaczył Remigijus Šimašius.
Europejski Dzień Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych jest obchodzony 23 sierpnia, czyli w rocznicę podpisania Paktu Ribbentrop-Mołotow.
