Mazuronis chce, aby minister spraw zagranicznych Audronis Ažubalis skontaktował się z brytyjską policją i wyjaśnił, za co konkretnie został zatrzymany i skazany litewski kibic w czasie meczu Litwy z Nigerią.
„Jeśli kibice litewscy naprawdę obrażali innych, zakłócali porządek publiczny lub złamali prawo, to oczywiście muszą zostać ukarani. Jednak jeśli to był jedynie przejaw radości, który brytyjskim policjantom czy brytyjskiej prasie brukowej przypominał coś innego, to w takim wypadku litewskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych powinno zażądać oficjalnych przeprosin za to, że przetrzymywano niewinnego człowieka” – napisał w liście do ministra Valentinas Mazuronis.
Litewscy kibice w Londynie wydali też specjalne oświadczenie w języku angielskim, w którym napisano, że oskarżenia o rasizm są bezpodstawne, a brytyjska prasa nie zrozumiała ich skandowania. Kibice napisali również, że osądzony litewski kibic złoży apelację.
Komentarz litewskiego MSZ
Litewscy dyplomaci oświadczyli, że od samego początku pilnie obserwowali i analizowali zajścia na stadionie. O samym incydencie Ministerstwo Spraw Zagranicznych dowiedziało się we wtorek wieczorem. Ministerstwo poleciło litewskiej ambasadzie w Londynie wyjaśnić wszelkie okoliczności. „Starania ambasady nie dały rezultatów, ponieważ brytyjskie służby porządkowe nie udzielają takich informacji po godzinach pracy” – podano w specjalnym oświadczeniu litewskiego MSZ.
Później ambasadzie udało się dowiedzieć, że kibica aresztowano za wzniecanie nienawiści na tle rasowym. „Zwracamy uwagę, że w Zjednoczonym Królestwie stosuje się zasadę „zero tolerancji” wobec każdego możliwego zachowania rasistowskiego. Tę zasadę w czasie Igrzysk Olimpijskich stosuje się ze wzmożoną kategorycznością” – poinformowało MSZ.
MSZ podkreśliło, że zatrzymany kibic nie zwracał się do ambasady o pomoc. „Zaskarżyć wyrok sądowy może jedynie sam obywatel. Jest to jedyny sposób zmiany lub unieważnienia wyroku sądowego. W razie gdyby obywatel zwrócił się do ambasady lub MSZ, to udzielimy mu wszelkiej pomocy, która leży w naszej kompetencji” – zaznaczono w oświadczeniu.
