Orłow stwierdził, że po tym co stało się w środę w Damaszku, prezydentowi będzie trudno utrzymać się u władzy i planuje odejść “w cywilizowany sposób”. W czwartek, al-Asad mianował nowego ministra obrony i pokazał się publicznie przed kamerami państwowej telewizji, jednak nie ustają spekulację, że mógł on opuścić stolicę ze względów bezpieczeństwa.

Co ciekawe ta sama agencja, cytowała dzień wcześniej rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa, który stwierdził, że Rosja  sprzeciwia się głosom wzywającym prezydenta Syrii do ustąpienia. Uznał również, że należy dać rządowi więcej czasu, aby mógł wdrożyć wszystkie zapowiedziane przez siebie reformy.

Rosja zawetowała również w Radzie Bezpieczeństwa ONZ rezolucję wzywającą rząd Syrii do zaprzestania stosowania przemocy, przewidującą przedłużenie misji obserwatorów o 45 dni i zapowiadającą  kolejne sankcje na kraj w razie nie spełnienia postulatu o zrezygnowania ze stosowania siły.

Tymczasem rebelianci opanowali w czwartek (nie wiadomo na jak długo) liczne posterunki przy przejściach granicznych między Syria a Irakiem w al-Bukamal i al-Waleed, powiedział CNN wysoki rangą oficer armii irackiej z prowincji Anbar.