„Prezydent podobnie jak w latach poprzednich na urlop nie wybiera się. Wakacje nie przywiduje również Ustawa o prezydencie” — oświadczyła rzecznik prasowy prezydent RL Daiva Ulbinaitė. Dziennik „Vilniaus diena” napisał, że prezydent kiedy będzie miała mniejszy nawał pracy wyjedzie nad morze lub gdziekolwiek, aby trochę odpocząć. Nie będą to jednak oficjalne wakacje, bo prezydent oznajmiła, że w każdej chwili będzie mogła powrócić do swych obowiązków.
Poprzednicy Grybauskaitė zawsze wybierali się na wakacje. Valdas Adamkus każdego roku wraz z z żoną odpoczywał w Meksyku, Algirdas Brazauskas w Nidzie, a Rolandas Paksas również wolał odpoczywać na litewskim wybrzeżu.
Rzecznik prasowy przewodniczącej Sejmu Juozas Ruzgys oświadczył, że Degutienė ma zaplanowane prace do połowy lipca, później zamierza spędzić więcej czasu z rodziną we własnej zagrodzie w Malatach.
Oficjalnie na urlop wybiera się tylko Andrius Kubilus, który jak każdego roku wybiera się na wyprawę rowerową. W tym roku wraz z kolegami partyjnymi na rowerach będą podróżowali po Auksztocie. Premier zamierza również wybrać się na spływ kajakowy po litewskich rzekach i rzeczułkach.